Aktualności

44-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa własnego brata.

Data publikacji 07.08.2020

Mężczyzna w trakcie kłótni z bratem zadał mu cios nożem w brzuch. Zatrzymany przez policjantów z Komisariatu Policji w Słomnikach usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

We wtorek (4 sierpnia br.) dyżurny Komisariatu Policji w Słomnikach otrzymał zgłoszenie o ugodzeniu nożem mężczyzny, do którego miało dojść w gminie Kocmyrzów-Luborzyca. Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres. Przed wskazaną posesją zastali leżącego na trawniku, zakrwawionego 40-latka, z raną ciętą pod żebrami. Mężczyzna był w ciężkim stanie, lecz był przytomny. Oświadczył policjantom, że pokłócił się z bratem i ten zadał mu cios nożem w brzuch. Równocześnie z patrolem Policji, na miejsce przybyła załoga pogotowia, która podjęła działania ratunkowe wobec rannego, a następnie przetransportowała go do szpitala. Po chwili, na miejscu zjawił się 44-letni brat ugodzonego nożem. Mężczyzna zachowywał się bardzo agresywnie. Oświadczył  policjantom, że brat przyszedł do jego pokoju i zaczął się awanturować, co było powodem tego, że zadał mu cios nożem kuchennym, który w tamtej chwili trzymał w ręku. Jak wynika z relacji świadków, bracia tego dnia wspólnie spożywali alkohol. Okazało się, że sprawca był kompletnie pijany, miał ponad 3 promile alkoholu. Został on zatrzymany przez policjantów i trafił do policyjnej celi. Śledczy z kolei wykonali na miejscu zdarzenia niezbędne czynności i zabezpieczyli narzędzie przestępstwa. Wcześniej już dochodziło do awantur pomiędzy braćmi i niejednokrotnie policjanci interweniowali w tej sprawie. 

Wczoraj (6 sierpnia br.) prokurator ogłosił 44-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zagrażającemu życiu ofiary, a sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Dzisiaj sprawca został doprowadzony przez policjantów do aresztu. Za usiłowanie zabójstwa podejrzanemu grozi kara nawet dożywotniego więzienia. 

Powrót na górę strony