Pijany wsiadł do cudzego samochodu i zakończył podróż na płocie
Suscy policjanci zatrzymali 33-latka, który mając prawie 2 promile, wsiadł do cudzego samochodu, a następnie swoją podróż zakończył kilkaset metrów dalej na przydrożnym ogrodzeniu. Mężczyzna będzie teraz odpowiadał za krótkotrwałe użycie pojazdu oraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
5 października br. po godzinie 21 suscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy, który na ulicy Zasypnica w Suchej Beskidzkiej uderzył samochodem w ogrodzenie prywatnej posesji. Jak ustalili na miejscu funkcjonariusze, sytuacja była bardziej złożona, gdyż pojazd został zabrany bez wiedzy i zgody właściciela. Jak się okazało, 33-letni mieszkaniec powiatu suskiego idąc ulicą, zauważył zaparkowany na podjeździe samochód marki Opel. Jego właściciel przyjechał na chwilę do znajomego i pozostawił kluczyki w środku samochodu. 33-latek wykorzystał okazję, wsiadł do samochodu i ruszył w kierunku centrum miasta. Jego podróż nie była jednak długa. Po kilkuset metrach zakończyła się na przydrożnym ogrodzeniu. Jak ustalili policjanci, „amator cudzego mienia”, nie tylko nie posiadał uprawnień do kierowania, ale też znajdował się w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 33-latka prawie 2 promile.
Mężczyzna został zatrzymany, a dzień później kiedy wytrzeźwiał, usłyszał dwa zarzuty tj. kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia, za co grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.