Aktualności

Koniokrad zatrzymany, a kucyk wrócił do domu

Data publikacji 25.08.2021

Wczoraj publikowaliśmy komunikat z nagraniem z monitoringu o poszukiwaniu sprawcy kradzieży kuca, do której doszło 23 sierpnia w Wieliczce. Dzięki informacjom od mieszkańców ustalono, że sprawca, po dokonaniu kradzieży wraz ze skradzionym zwierzęciem przemieścił się pieszo na teren Krakowa. Dziś z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce skontaktował się mężczyzna, który poinformował, iż jest w posiadaniu zaginionego kuca. Policjanci zatrzymali zgłaszającego oraz jego kolegę jako podejrzanych o kradzież zwierzęcia.

23 sierpnia 2021 roku ok. godziny 6:45 w Wieliczce z ogrodzonego  i zamkniętego wybiegu skradziono kucyka.  Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwań kuca, zabezpieczając m.in. nagrania z monitoringów. Fragment jednego z nagrań, na którym widać jak sprawca przemieszcza się ulicą ze skradzionym  koniem a za nimi podąża samochód osobowy, opublikowano w mediach i mediach społecznościowych, co niewątpliwie pomogło w rozwiązaniu tej sprawy.  Dzięki informacjom  od  mieszkańców ustalono, że sprawca, po dokonaniu kradzieży wraz ze skradzionym zwierzęciem przemieścił się na teren Krakowa. Komunikat miał duży oddźwięk, wiele osób przekazywało użyteczne informacje w tej sprawie.
Dziś rano do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce zadzwonił się mężczyzna, który poinformował że jest w posiadaniu zaginionego zwierzęcia. Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce, którzy udali się na wskazaną  posesję w Krakowie. Zgłaszający 33-latek  twierdził, że 23 sierpnia przejeżdżając przez Wieliczkę zauważył kucyka „biegającego po ulicy” i postanowił się nim „zaopiekować”.  Wysiadł z samochodu i poprowadził konia na teren użytkowanej posesji w Krakowie. Kolega asystował mu jadąc z nim samochodem. Pod wpływem doniesień medialny postanowił przekazać zwierzę Policji.
Kucyk cały i zdrowy  wrócił do prawowitego właściciela. Policjanci  nie uwierzyli w wersję zgłaszającego i zatrzymali 33-latka. Zatrzymali  także jego 34-letniego kolegę – kierowcę. Ustalenia wskazywały bowiem na to,  że zwierzę zostało wyprowadzone przez nich z wybiegu.  Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie dziś obu mężczyznom zarzutu kradzieży zwierzęcia. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony