Tarnów. Oszustwa "na policjanta"
W piątek wieczorem tarnowscy policjanci przyjęli zgłoszenia o oszustwie i próbie oszustwa metodą na „policjanta”. Poszkodowanymi były dwie kobiety w wieku 66 i 64 lat. Pierwsza z nich przekazała oszustom prawie 150 tysięcy złotych, natomiast druga z kobiet szczęśliwie uniknęła straty pieniędzy.
W piątek około godziny 18 do pierwszej z kobiet zadzwonił telefon. W słuchawce usłyszała głos załamanej kobiety, rzekomo córki, która roztrzęsionym głosem poinformowała, że spowodowała wypadek samochodowy, w którym ucierpiała osoba. W związku z tym konieczne jest wpłacenie odszkodowania w wysokości 150 000 złotych, co ma ją uchronić przed więzieniem. Następnie kobieta podająca się za córkę przekazała słuchawkę mężczyźnie, który przedstawił się jako policjant. Zapewnił, że córka wróci do domu po przekazaniu wskazanej kwoty kurierowi. Kobieta zebrała oszczędności w żądanej kwocie i w reklamówce przekazała nieznanemu mężczyźnie, który się po nią zgłosił.
Po kilku minutach ponownie zadzwonił mężczyzna i potwierdził, że otrzymał pieniądze, po czym się rozłączył. Wówczas kobieta zorientowała się, że została oszukana i niezwłocznie zgłosiła sprawę na policję.
40-letni mieszkaniec Tarnowa, Pan Kamil otrzymał informację od swojej znajomej, że na parkingu przy ul. Chyszowskiej stoi starsza kobieta, a jej zachowanie budzi niepokój. Mężczyzna podjechał do niej swoim samochodem, odsunął szybę i zapytał, czy nie potrzebuje pomocy. Kobieta w tym momencie wrzuciła mu do samochodu zaklejoną kopertę z nieznaną zawartością.
Gdy doszło do rozmowy, kobieta zdołała jedynie powiedzieć, że to pieniądze za wypadek drogowy i szybko ruszyła w kierunku ul. Kochanowskiego. Mężczyzna niewiele myśląc, zawrócił, zajechał jej drogę i wręczył wrzuconą mu wcześniej do samochodu kopertę. Kobieta nadal upierała się, że to pieniądze za wypadek drogowy, który spowodował jej syn. Zachowanie kobiety zaniepokoiło p. Kamila, który odprowadził ją do zajezdni autobusowej i wezwał jednocześnie patrol policji. Po przybyciu policjantów 64-kobieta mieszkanka Tarnowa utrzymywała, że zadzwonił do niej policjant i poinformował o spowodowaniu przez jej syna wypadku drogowego i konieczności wpłaty pieniędzy. Przygotowane 40 tysięcy złotych, miała wrzucić do samochodu kuriera.
Gdyby nie właściwa reakcja Pana Kamila, kobieta straciłaby pieniądze, na które zaciągnęła kredyt w banku.
W obu przypadkach wszczęte zostały postępowania w związku z oszustwem prowadzone przez policjantów Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.