Aktualności

Policjant małopolskiej drogówki interweniował na urlopie widząc 1,5-roczne dziecko spacerujące bez opieki po jezdni

Data publikacji 22.07.2022

Spacerujący samotnie po jezdni 1,5-roczny chłopiec szedł boso jezdnią ubrany tylko w dziecięce body. Dzięki reakcji przebywającego wówczas na urlopie policjanta z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Krakowie nie doszło do tragedii.

19 lipca 2022 roku, ok godz. 19:00, przebywając na urlopie policjant z Sekcji Kontroli Ruchu Drogowego KWP w Krakowie – mł. asp. Kamil Szumny, jadąc samochodem przez miejscowość Węgrzce, w powiecie krakowskim napotkał niecodzienną sytuację. Na dojeździe drogi powiatowej do Ronda Wyspiańskiego, mały chłopiec w wieku ok. 1,5 roku szedł boso jezdnią ubrany tylko w dziecięce body. Droga, na której znalazł się malec, charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu, gdyż jest chętnie uczęszczanym przez kierowców dojazdem do drogi krajowej nr 7 z którą łączy się wspomniane rondo. W pobliżu nie było widać żadnego opiekuna. Policjant natychmiast ustawił swój pojazd tak, żeby nie dopuścić do zagrożenia i zabrał dziecko z jezdni. Powiadomił o sytuacji dyżurnego z miejscowego komisariatu, który skierował na miejsce najbliższą załogę.  
Tymczasem  mł. asp. Kamil Szumny zaczął rozpytywać mieszkańców okolicznych domów czy rozpoznają chłopca. Jeszcze przed przybyciem patrolu udało mu się odnaleźć właściwy dom, który był oddalony od miejsca napotkania dziecka o około  150 m. Okazało się, że chłopiec prawdopodobnie opuścił teren posesji niezauważenie przez uchyloną furtkę. Na szczęście w porę napotkał on na swojej drodze policjanta, który doskonale wiedział, jak w takiej sytuacji działać. Przybyły na miejsce wezwany patrol z Komisariatu Policji w Zielonkach przeprowadził rozmowę z rodzicami dziecka, pouczając ich, że dopuszczenie do przebywania w okolicznościach  niebezpiecznych dla zdrowia człowieka jest wykroczeniem i  podlega karze grzywny albo karze nagany.
Apelujemy o baczne sprawowanie opieki nad dziećmi. Niestety nie wszystkie podobne sytuacje jak opisana powyżej mają szczęśliwy finał. Chwila nieuwagi, w której tracimy dziecko z oczu może skończyć się tragicznie.
 

Powrót na górę strony