Krakowscy policjanci zatrzymali sprawców uszkodzenia kilku samochodów
Krakowscy policjanci zatrzymali sprawców uszkodzenia pięciu samochodów osobowych na terenie Bieżanowa. Łączne straty, jakie spowodowali mężczyźni wyniosły ponad 3 tysiące złotych. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
9 sierpnia br. około godziny 19, dyżurny krakowskiej policji został poinformowany, że na ulicy Prokocimskiej nieznani sprawcy dewastują zaparkowane tam samochody. Przybyli na miejsce policjanci z Wydziału Sztab Policji Komendy Miejskiej Policji w Krakowie potwierdzili, że pięć pojazdów ma uszkodzenia w postaci wybitej szyby, zarysowań lakierniczych, wgnieceń oraz urwanych lusterek. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady oraz rozpytali świadków zdarzenia, dzięki czemu szybko ustalili wygląd wandali i tę informację przekazali drogą radiową pozostałym załogom. Na efekty pracy policjantów nie trzeba było długo czekać. Inny patrol, pełniący służbę w tym rejonie w okolicach Cmentarza Podgórskiego zauważył osoby, które swym wyglądem odpowiadały rysopisowi sprawców. Mężczyźni na widok mundurowych przyśpieszyli i zaczęli oddalać się w przeciwnym kierunku. Wówczas to policjanci podjęli interwencję, w trakcie której mężczyźni stali się agresywni, wulgarni wobec mundurowych. Policjanci obezwładnili a następnie zatrzymali agresorów, którzy przewiezieni zostali do pobliskiego komisariatu.
Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Krakowa w wieku 28 oraz 33 lat. W trakcie ich przeszukania policjanci zabezpieczyli butlę z gazem pieprzowym, metalowy toporek oraz pałkę teleskopową. Jeden z nich, 33-latek był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.
Właściciele uszkodzonych pojazdów wycenili straty na ponad 3 tysiące złotych.
11 sierpnia br. na podstawie zgromadzonych materiałów dowodowych 28 oraz 33-latek usłyszeli zarzuty uszkodzenia cudzego mienia oraz znieważenia funkcjonariuszy. Starszy z nich odpowie również za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. W związku z koniecznością odbycia 74 dni zastępczej kary pozbawienia wolności 33-latek został przewieziony do aresztu śledczego. Za popełnione przestępstwa mężczyznom grozi kara do 5 lat pobawienia wolności.