Policjanci ze Słomnik ujawnili nielegalną plantację konopi i zabezpieczyli ponad 2 kilogramy marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Słomnikach zatrzymali 54-letniego mieszkańca gminy Kocmyrzów - Luborzyca, u którego ujawnili nielegalną uprawę konopi i susz marihuany. Do policyjnego depozytu trafiło ponad 2 kilogramy narkotyków, o czarnorynkowej wartości ponad 52 tysięcy złotych. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
8 czerwca br. kryminalni ze Słomnik weszli na teren jednej z posesji w gminie Kocmyrzów-Luborzyca. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że znajduje się tam nielegalna plantacja konopi. Na miejscu policjanci zastali zamieszkałego tam 54-latka i jego znajomą. Podczas przeszukania, w jednym z pomieszczeń jego domu stróże prawa znaleźli ponad 800 gramów suszu marihuany, przechowywanego w woreczkach strunowych i opakowaniu plastikowym, które przykryte były pod kartonowymi pudełkami. Tam policjanci znaleźli też wagę dilerską, młynki do mielenia suszu i kilkanaście opakowań po nasionach konopi. W trakcie dalszych czynności, na działce znajdującej się za domem mężczyzny, policjanci ujawnili plantację z 58 krzakami konopi w różnej fazie wzrostu, niektóre z nich miały około 4 metrów. Łączna waga zabezpieczonych narkotyków wynosi ponad 2 kilogramy, a ich czarnorynkowa wartość jest szacowana na kwotę ponad 52 tysięcy złotych. Przy domu podejrzanego policjanci ujawnili też nielegalne przyłącze prądu, za pomocą którego dokonywał kradzieży energii elektrycznej.
54-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Kolejnego dnia w prokuraturze usłyszał trzy zarzuty: nielegalnej uprawy znacznej ilości konopi innych niż włókniste, posiadania znacznej ilości marihuany i przygotowywania do wprowadzenia tych środków odurzających do obrotu oraz kradzieży energii elektrycznej. Do popełnienia przestępstw mężczyzna się przyznał i złożył obszerne wyjaśnienia.
Wczoraj (9 września br.) prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu opuszczania kraju. Za popełnione przestępstwa 54-latkowi grozi nawet do 12 lat więzienia.