xStrona używa plików cookies, aby ułatwić Tobie korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Nocny karambol na tarnowskim odcinku autostrady A4

Data publikacji 03.10.2022

Niewyobrażalne szczęście mieli kierowcy, którzy w nocy z piątku na sobotę uczestniczyli w kraksie na tarnowskim odcinku A4, tuż za węzłem autostradowych w Wierzchosławicach. W zderzeniu czterech samochodów ciężarowych i jednej osobówki nikt nie ucierpiał.

Po 1 w nocy w sobotę służby ratunkowe zostały zaalarmowane o wypadku na tarnowskim odcinku autostrady, tj. około 1 kilometra za węzłem w Wierzchosławicach. Trzy samochody ciężarowe i jednak osobówka całkowicie zablokowały nitkę autostradową w kierunku Krakowa. Do tego czwarta ciężarówka, chcąc uniknąć wjechania w rozbite pojazdy, zjechała na lewą stronę, przebiła bariery oddzielające pasy ruchu i zatrzymała się w poprzek nitki autostradowej w kierunku Rzeszowa, skutecznie blokując przejazd na wschód.

Policjanci z komendy powiatowej  w Brzesku  i komendy miejskiej w Tarnowie zorganizowali objazdy przez węzeł w Wierzchosławicach w kierunku „starej czwórki”, czyli drogi krajowej 94 do węzła w Brzesku dla kierowców jadących do Krakowa i analogicznie od węzła Brzesko do Wierzchosławic dla udających się do Rzeszowa. Na miejscu karambolu pracowali ratownicy medyczni, którzy udzielali pierwszej pomocy. Okazało się, że żadna z osób biorących w nim udział, nie ucierpiała i nie wymagała hospitalizacji.

Policjanci ruchu drogowego ustalili okoliczności tego zdarzenia. Okazało się, że obywatelka Ukrainy jadąc w kierunku Krakowa, utraciła panowanie nad swoim samochodem osobowym i uderzyła w bariery oddzielające pasy ruchu. Jej pojazd dachował i ponownie wrócił na jezdnię. Za nią jechały trzy ciągniki siodłowe, a ich kierowcy, chcąc uniknąć uderzenia w osobówkę, zaczęli wykonywać manewry obronne, co spowodowało, że wszystkie trzy najechały na siebie, całkowicie tarasując jezdnię w kierunku Krakowa. Czwarty kierowca zawodowy prowadzący zestaw widząc, co się wydarzyło, chciał uniknąć wjechania w przeszkodę, zjechał na lewo, przebił bariery oddzielające pasy ruchu, a jego zestaw złamał się, stając w poprzek nitki w kierunku Rzeszowa, blokując ją całkowicie.
Usunięcie zniszczonych pojazdów z drogi w kierunku Krakowa oraz neutralizacja wycieków płynów eksploatacyjnych trwała do godziny 8:30. Wówczas został przywrócony ruch na tym odcinku autostrady. Nitka w kierunku Rzeszowa została udrożniona kilka godzin wcześniej.

Powrót na górę strony