Aktualności

Oszuści nie śpią – seniorze bądź czujny!

Data publikacji 08.02.2023

Siedemdziesięciolatka z powiatu tarnowskiego straciła oszczędności po tym, jak uwierzyła, że pomaga swojej córce zamieszkałej kilkaset kilometrów od niej. Seniorka straciła 60 tysięcy złotych, przekazując je przybyłemu do jej domu, obcemu człowiekowi.

W minioną niedzielę, w południe do jednej z mieszkanek gminy Wojnicz zadzwoniła na telefon stacjonarny kobieta, która przedstawiła się jako jej córka, na co dzień zamieszkująca kilkaset kilometrów od domu rodzinnego. Kobieta była zrozpaczona, płacząc do słuchawki opowiadała dramatyczne historie, że jest chora, leży w szpitalu i potrzebuje … gotówki. W pewnym momencie „córka” przekazała słuchawkę innej kobiecie – koleżance, która wytłumaczyła już na spokojnie o co chodzi. Konieczne były natychmiast pieniądze potrzebne na opłacenie przelotu i udziału w pogrzebie członków jej rodziny. Zarówno „córka” jak i jej koleżanka posiadają gotówkę, jednak zamrożoną na lokacie i nie mogą jej w tym momencie wybrać. W najbliższym czasie - po pogrzebie będzie lokata już uwolniona i zwrócą pożyczoną gotówkę.

70-latka zgodziła się i przygotowała wraz z mężem pieniądze w kwocie 60 tysięcy złotych, a kilkanaście minut później, przed jej dom podjechał mężczyzna, któremu niczego nieświadoma seniorka przekazał gotówkę. Po chwili refleksji postanowiła jednak sama zadzwonić do córki i dopytać o więcej szczegółów. Wówczas dowiedziała się, że padła ofiarą bezczelnych oszustów, którzy wykorzystali dobroć kobiety.

Niemalże natychmiastowe zgłoszenie przestępstwa tarnowskim i wojnickim policjantom, nie przyniosło żądanego efektu. Samochód, którym przyjechał nieznany mężczyzna przed dom seniorki, odjechał wraz z przekazanymi pieniędzmi w nieznanym kierunku.

W sprawie wszczęto postępowanie o oszustwo, a czynności będą wykonywali policjanci Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Za to przestępstwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony