Policjanci z Miechowa w trakcie likwidacji plantacji marihuany znaleźli u podejrzanego dwie sztuki broni palnej, którą posiadał nielegalnie.
Funkcjonariusze na terenie powiatu miechowskiego zlikwidowali plantację konopi. W trakcie przeszukania zabezpieczyli krzewy konopi, jednak prawdziwym zaskoczeniem była broń, którą mężczyzna posiadał nielegalnie.
W środę (tj. 19 lipca br.) miechowscy policjanci udali się pod ustalony adres w gminie Kozłów, w którym miała znajdować się plantacja konopi indyjskich. Na miejscu policjanci zastali 42-letniego mężczyznę. Podczas przeszukania na terenie posesji ujawniono miejsce, gdzie znajdowało się łącznie 11 krzewów konopi w różnej fazie wzrostu. Mężczyzna na własnym podwórku uprawiał krzewy w donicach. W trakcie sprawdzania budynków gospodarczych policjanci w garażu ujawnili dwie sztuki broni palnej długiej, jak również 211 sztuk amunicji rodzaju KBKS, na którą mieszkaniec gminy Kozłów nie miał zezwolenia. Przedmioty zostały zabezpieczone, a 42-latek zatrzymany. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo.
Za posiadanie broni palnej oraz amunicji bez wymaganego zezwolenia 42-latkowi według kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Natomiast za uprawę konopii innych niż włókniste grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.
