Aktualności

Ukradł samochód, który potem porzucił...

Policjanci z Komisariatu Policji w Krzeszowicach namierzyli i zatrzymali złodzieja samochodu. 36-latek ukradł pojazd z terenu prywatnej posesji w gminie Jerzmanowice – Przeginia. Po przejechaniu około 3 kilometrów złodziej porzucił pojazd, bo… wylądował autem w rowie. 36-latek usłyszał zarzut. Grozi mu do 5 lat więzienia. 

27 stycznia br. krzeszowiccy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży peugeota z terenu prywatnej posesji w gminie Jerzmanowice – Przeginia. Wartość skradzionego mienia oszacowano na kwotę 16 tysięcy złotych. Na miejsce niezwłocznie został wysłany patrol. Policjanci ustalili, że złodziej wtargnął na teren prywatnej posesji, wsiadł do pojazdu, po czym odpalił silnik.

W tym momencie na terenie posesji zjawił się właściciel, złodziej gwałtownie ruszył, taranując przy tym bramę wjazdową i odjechał. Po przejechaniu około 3 kilometrów uciekinier wjechał do przydrożnego rowu, po czym porzucił pojazd i pieszo zbiegł z miejsca. Podczas sprawdzania terenu funkcjonariusze zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy i go zatrzymali.

Okazał się nim 36-latek z gminy Świętochłowice. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Z uwagi na odmowę poddania się badaniu alkomatem, zatrzymanemu została pobrana krew do badań celem oceny zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. 36-latek trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Następnego dnia usłyszał w komisariacie zarzut kradzieży pojazdu, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. 
 

Powrót na górę strony