Do grona oszukanych na legendę dołączyła 80-letnia tarnowianka…
Wczoraj wieczorem, tarnowscy policjanci przyjęli zgłoszenia o oszukanej 80-latce, która została wciągnięta w legendę o śmiertelnym wypadku drogowym spowodowanym przez siostrzenicę.
Wszystko zaczęło się wczoraj około godziny 19. Jak przekazała później kobieta, zadzwonił do niej ktoś na telefon stacjonarny. W słuchawce usłyszała głos, załamanej kobiety, rzekomo córki, która roztrzęsionym głosem poinformowała, że spowodowała wypadek samochodowy, w którym ucierpiała niewinna osoba. Głos kobiety w słuchawce, natychmiast się poprawił, gdzie rozmówczyni zasugerowała, czy to nie siostrzenica? Oszuści szybko zmienili strategię. W słuchawce zamiast głosu kobiety usłyszała głos męski podający za policjanta, a następnie znowu kobiecy również mówiący o tym, że jest ona z Policji. Obie osoby umiejętnie kierowały rozmową i podawały fałszywe informacje, które jednak uprawdopodobniały przedstawioną legendę. Zaproponowali przekazanie 14 tysięcy złotych, które zadeklarowała 80-latka, kurierowi który niedługo przyjdzie do jej domu.
Tak też się stało. Kilkanaście minut po rozmowie do domu przyszedł mężczyzna, a kobieta przekazała mu wszystkie swoje oszczędności tj. 14 tysięcy złotych. Po kilku godzinach przyszła refleksja i seniorka zadzwoniła do swojej siostrzenicy z pytaniem, jak sobie radzi w trudnej sytuacji i wówczas zorientowała się, że została oszukana…