xStrona używa plików cookies, aby ułatwić Tobie korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Oddalił się od rodziców, by pojeździć windą

Data publikacji 20.03.2025

Zaginiony chłopiec szybko odnalazł się dzięki poszukiwaniom rodziców, współpracy pielęgniarek oraz tarnowskich policjantów.

W tym tygodniu wpłynęło zawiadomienie, że w „starym” szpitalu w Tarnowie chłopiec, wyglądający na niespełna 13 lat, jeździ windą – raz w górę, raz w dół. Dziecko było niekomunikatywne, co znacznie utrudniało ustalenie jego tożsamości. Informacja dotarła do dyżurnego, który wysłał na miejsce patrol policji. Mundurowi przewieźli chłopca do Komisariatu Policji Tarnów-Centrum, gdzie rozpoczęto poszukiwania rodziców oraz ustalanie danych osobowych odnalezionego dziecka. Sprawdzano okoliczne ośrodki i placówki szkolne.

Okazało się, że rezolutny chłopiec uwielbia jeździć windą. Wykorzystał moment, gdy rodzice stracili go z oczu, i oddalił się do pobliskiego budynku, w którym znajdowała się winda. Jeździł nią w górę i w dół, co zwróciło uwagę personelu medycznego „starego” szpitala. Pracownicy powiadomili policję. W tym samym czasie rodzice intensywnie poszukiwali syna w budynkach z windami, które tak bardzo lubił trzynastolatek. Gdy ich działania nie przyniosły rezultatów, zaczęli kontaktować się z tarnowskimi szpitalami, a następnie z policją. Tam dowiedzieli się, że chłopiec znajduje się w komisariacie, dzięki czemu mogli go spokojnie odebrać.

Poszukiwania prowadzone zarówno przez rodziców, jak i policjantów trwały kilkadziesiąt minut. Najważniejsze, że chłopiec, cały i zdrowy, wrócił pod opiekę swoich bliskich.

Powrót na górę strony