Przyniosła do komisariatu granat, który znalazła w garażu
Mieszkanka Sądecczyzny "postawiła na równe nogi" jeden z komisariatów podległych Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu, przynosząc tam… granat, znaleziony podczas sprzątania pomieszczenia gospodarczego.
Dzisiaj, tj. 5 listopada br. do jednego z komisariatów na Sądecczyźnie przybyli saperzy z Krakowa, którzy przejęli do neutralizacji niebezpieczny przedmiot. Mowa o granacie ręcznym w postaci metalowej puszki, zabezpieczonym plastikową nakrętką oraz zapalniku, który do komisariatu przyniosła jedna z mieszkanek. Kobieta natrafiła na niego podczas sprzątania garażu swojego byłego męża.
Znalezisko najpierw sprawdził policjant z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego sądeckiej Policji oraz patrol Sekcji Minersko-Pirotechnicznej Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Krakowie. Granat przejęli saperzy z 16 Batalionu Powietrznodesantowego z Krakowa.
Teraz funkcjonariusze ustalają do kogo należał ten niebezpieczny przedmiot. Jednocześnie policjanci apelują, by w przypadku znalezienia amunicji czy niewybuchu natychmiast powiadomić Policję, a do czasu przybycia funkcjonariuszy zabezpieczyć to miejsce i nie dopuścić, by inne osoby nieświadome zagrożenia naraziły się na niebezpieczeństwo. Następnie policjanci będą zabezpieczać takie znalezisko do czasu przyjazdu specjalistycznego patrolu saperskiego, który zabierze amunicję czy niewypały do neutralizacji.

