Świadomi i bezpieczni – spotkanie z krakowskimi seniorami
8 lipca 2025 roku policjantki Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie przeprowadziły spotkanie profilaktyczno-edukacyjne w Centrum Aktywności Seniora Spot Nestor Bonarka przy ul. Kamieńskiego 11 w Krakowie.
Funkcjonariuszki podczas działań omówiły jak można zostać ofiarą oszustwa przez „zwykłe” kliknięcie. Jeden niepozorny SMS o dopłacie do przesyłki, wiadomość o nieuregulowanej fakturze czy zawieszeniu konta w banku. Wszystko wygląda wiarygodnie, z logo firmy, czasem nawet z prawdziwym imieniem bądź nazwiskiem. Wystarczy kliknąć, wpisać dane, by oddać dostęp do swojego konta w ręce oszustów.
Rozmawiano też o fałszywych sklepach internetowych, które przyciągają „super okazjami” i promocjami nie do odrzucenia, ale za to bardzo chętnie przyjmują dane kart płatniczych. Nikt nie wysyła paczek, a po zakupie ślad po stronie znika.
Policjantki omówiły temat znajomości internetowych, które zaczynają się od miłego „dzień dobry”, a kończą na przelewach. Przestępcy podszywają się pod zagranicznych żołnierzy, lekarzy wojskowych, pracowników misji. Wiedzą, jak pisać, co mówić, jak okazać troskę. Potrafią rozmawiać przez wiele tygodni, zdobyć zaufanie, a potem poprosić o pomoc - emocjonalną, finansową, logistyczną. Ludzie pomagają, bo chcą wierzyć, że ktoś naprawdę się nimi zainteresował. Niestety, to tylko schemat działania - chłodny, wyrachowany i powtarzalny.
Szczególnie uwrażliwiono seniorów na sytuację, gdy ktoś dzwoni, podając się za policjanta, wnuczka, czy pracownika banku. W tle płacz, dramatyczna historia, prośba o pieniądze, presja czasu, a wszystko po to, żeby ofiara nie zdążyła się zastanowić. Tak samo jak w przypadku osób pukających do drzwi - oszustów podających się za np. pracowników gazowni, opieki społecznej czy fundacji.
Co ważne podkreślono też, jak duże znaczenie ma to, w jaki sposób korzystamy z telefonów i Internetu. Istotna jest nasza własna czujność. Coraz częściej mówi się o uzależnieniu od bycia „ciągle online” od komunikatorów, ekranów, powiadomień. Zmęczeni, przyzwyczajeni do szybkiego klikania, nie zawsze analizujemy to, co widzimy. I właśnie wtedy najłatwiej popełnić błąd.
Dlatego najważniejszy wniosek, który pojawił się w każdej z tych rozmów, był prosty: świadomość to najlepsza ochrona. To nie muszą być wielkie gesty, czasem wystarczy „nie kliknąć”, zapytać kogoś bliskiego, chwilę się zastanowić. Czasem to jedno „coś tu mi nie gra” może uratować oszczędności całego życia.
Osoby uczestniczące w spotkaniu miały możliwość wykonania własnych odcisków linii papilarnych. Mimo, iż ta atrakcja bywa często kojarzona z dziećmi to tym razem seniorzy z uśmiechem i zaciekawieniem podchodzili do stanowiska, by własnoręcznie zostawić swój odcisk i zabrać go na pamiątkę. Przekazano materiały profilaktyczno-edukacyjne oraz każdy mógł poczęstować się słodyczami dzięki fundacji „Wawel z Rodziną”.







